Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 17 lutego 2014

ogień i woda


 źródło: http://www.wallpapermania.eu/images/lthumbs/2013-01/4140_The-love-between-water-and-fire-HD-wallpaper.jpg

Wczoraj czytano poniższe teksty. Właściwie można zostawić bez komentarza. Przeczytajmy to razem [za: http://mateusz.pl/czytania/2014/20140216.htm].

(Syr 15,15-20)
Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania, a dochować wierności jest Jego upodobaniem. Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę. Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się podoba, to będzie ci dane. Ponieważ wielka jest mądrość Pana, potężny jest władzą i widzi wszystko. Oczy Jego patrzą na bojących się Go, On sam poznaje każdy czyn człowieka. Nikomu nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć. Oto słowo Boże.
(Ps 119,1-2.4-5.17-18.33-34)

Aż chce się dodać tutaj za św. Pawłem "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść" [1 Kor, 6]. Czego chcę?
Być szczęśliwy? proszę bardzo : błogosławiony znaczy szczęśliwy - i to szczęśliwy nie kiedyś, nie tam i wtedy, ale TU I TERAZ. Przeczytajmy zamieniając wszędzie błogosławiony na "szczęśliwy".



REFREN: Błogosławieni szukający Boga.

Błogosławieni, których droga nieskalana,
którzy postępują zgodnie z Prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego pouczenia
i szukają Go całym sercem.

Ty po to dałeś swoje przykazania,
by przestrzegano ich pilnie.
Oby niezawodnie zmierzały moje drogi
ku przestrzeganiu Twoich ustaw.

Czyń dobrze swojemu słudze,
aby żył i przestrzegał słów Twoich.
Otwórz moje oczy,
abym podziwiał Twoje prawo.

Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw,
bym ich przestrzegał do końca.
Ucz mnie, bym przestrzegał Twego prawa
i zachowywał je całym sercem.


Bez komentarza;)


(1 Kor 2,6-10).
Głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. Lecz głosimy tajemnicę mądrości, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały; lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.


(Mt 5,17-37)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu «Raka», podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł «Bezbożniku», podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar twój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz. Słyszeliście, że powiedziano: «Nie cudzołóż*. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. Powiedziano też: «Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy». A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę, poza wypadkiem nierządu, naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa. Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: «Nie będziesz fałszywie przysięgał*, «lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi*. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi».


To jest mocne! Warto przypomnieć jeszcze List do Efezjan 2,8: "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.".  NIE Z UCZYNKÓW ABY SIĘ NIKT NIE CHLUBIŁ(!)
Zatem, skoro tak - to prawo nie więzi lecz uwalnia. Przykazanie Miłości to nie zmniejszenie ale sedno i istota przykazań pozostałych. I chyba najważniejsze tutaj: wiele rzeczy jest zwyczajnie przydatnych, dobrych, które można doskonale rozumowo uzasadnić i wykorzystać (tak dobre jak oko czy ręka), ale jeśli to przez nie dzieje się źle - lepiej z nich zrezygnować niż nie podołać (wyzwaniu) i paść pod ciężarem.



Ogień i Woda

Skąd mam wiedzieć co jest ogniem a co wodą?
"Błogosławieni szukający Boga"
"Bądź wola Twoja"

wtorek, 11 lutego 2014

Dobra nowina


 źródło: http://www.libertychurchnyc.com/2013/05/good-news-parker-green-podcast/

Czytania z ostatniej niedzieli warte są by oprawić je w ramkę. Niech moją ramką będzie to forum / ten blog. Zamieszczę tekst źródłowy a pod nim kilka słów komentarza. Jeśli coś przekręciłem lub pominąłem - proszę uzupełnijcie.

(Iz 58,7-10)
Dziel swój chleb z głodnym, wprowadź w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto jestem! Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.


Twoje światło to to co robisz dobrze, co Ci wychodzi, co sprawia, że czujesz radość, co buduje Twoją samoocenę, daje satysfakcję, wprowadza Pokój, wpływa poprzez Ciebie na innych, podnosi ich, wzmacnia. Twoja Ciemność przeciwnie, to słabość, która Cię upokarza, policzkuje, oskarża, dołuje, poniża, odcina od Ciebie samego i innych, skazuje na samotność. Nosisz ze sobą jedno i drugie.
Wybierz. Jeśli chcesz by twoje światło oświetlało cały nieboskłon (jak zorza), jeśli chcesz kwitnąć, jeśli chcesz chodzić na tle chwały Twojego Boga (inni w istocie będą widzieć Tego, który stoi za Tobą ze wszystkimi tego skutkami). Jeśli chcesz by zawsze gdy wzywasz pomocy On rzekł "oto jestem":

- dziel się z innymi tym co masz, tak jak masz (swoim chlebem, jaki by w DANYM MOMENCIE on nie był)
- prowadź do domu tych, którzy się błąkają (do domu czyli do Ojca)
- traktuj drugiego człowieka godnie nawet jeśli tej godności nie widać
- nie odwracaj się od ludzi, wśród których wyrosłeś

To już będzie bardzo wiele ale jak osiągnąć taką doskonałość??? No i co w takim razie z tymi słabościami?

 Oto DOBRA NOWINA:

"jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem".

Bądź dla siebie dobry! To Bóg zbawia - nie Ty Sam Siebie, choćbyś nie wiem jak się starał. Bóg wziął na siebie Twoje jarzmo! Pozwól Mu na to i dziękuj!! A przestaniesz grozić sobie i innym palcem i przewrotnie nakładać wymagania, których sam nie spełniasz a często nawet tkąć palcem nie chcesz.

Podziel się tym co masz, tak - również swoją słabością by nakarmić "duszę przygnębioną" - często ciężarem, z którym sobie nie radzi. Wtedy to co Ci się udaje da siłę na ciężkie chwile, a sama słabość będzie dla innych lekarstwem. Kojarzycie wspólnoty AA?? - przecież tam żyjący w trzeźwości alkoholicy pomagają tym, których na trzeźwość jeszcze nie stać. Zamieńmy alkohol na jakąkolwiek inną słabość i czy nie tworzy się wzór "dobrej nowiny" właśnie? Nie jesteś sam! Wstań, chodźmy! Jest Ten, który ma moc pomóc!

Drugie czytanie pokazuje jak to wygląda w praktyce:

(1 Kor 2,1-5)
Bracia, przyszedłszy do was, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością dawać wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.


 Człowiek, który zaczyna się dzielić ma niezłego stracha i całą masę wątpliwości. Dzieli się w końcu swoją słabością. I nie ma tam nic z wielkich mądrości - jest praktyka, która dla tego człowieka jest czystą prawdą - on ją przeżył. Sam jest świadectwem.

I wreszcie meritum: Ewangelia:

(Mt 5,13-16)
Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.



Czy Ci się to podoba czy nie zostałeś wybrany / wybrana. Tak, jesteś wyjątkowy / wyjątkowa - więcej jeszcze: unikalny / unikalna. Przychodzisz z konkretnym zadaniem, masz smak, który przeniesie się na tych, którzy Cię otaczają i dalej, po krańce ziemi (nawet jeśli tego nie będziesz miał/ miała szansy dostrzec). Jeśli to zanegujesz nie dziw się odrzuceniu czy podeptaniu przez innych.
Zresztą, i tak nie da się ukryć [patrz przypadek Jonasza]. Chyba, że świadomie powiesz NIE będąc w pełni świadomi konsekwencji.
Nie bój się swojej wielkości! Nie bój się spróbować wielkości!

Chyba przybliżam się do wpisu o poszukiwaniu unikalnego talentu. Jak Bóg da - napiszę!

By jednak nie zostać źle zrozumianym odnośnie tej wielkości. Ponawiam pytanie:

Pytanie za 100 punktów: co jest w stanie zrobić wyłącznie człowiek, który rzeczywiście jest "potężny ponad miarę"?

...
...
niesamowite;)

Bóg jest spójny!

ps. tak, tęcza na zdjęciu powyżej nie jest przypadkiem;) pamiętasz czego jest symbolem? Bóg zawsze dotrzymuje słowa - czemu tak łatwo o tym zapomnieć?!



środa, 5 lutego 2014

Czego się boisz

Kiedyś dostałem tekst, potem oglądałem różne fragmenty filmów. Teraz okazało się, że ktoś zebrał to w całość. Na dole po prawej stronie jest ikonka wyglądająca jak list - przy jej pomocy możesz włączyć sobie napisy w języku polskim. Pomaga w odbiorze;).

Zapraszam:


Pytanie za 100 punktów: co jest w stanie zrobić wyłącznie człowiek, który rzeczywiście jest "potężny ponad miarę"?

...
...
niesamowite;)