Witajcie,
Zacznę od
neurologii. Wyobraźcie sobie, że mózg to matrioszka (http://pl.wikipedia.org/wiki/Matrioszka
). Składająca się z 3 lalek ;). Największa ma bezpośrednie połączenie z
rzeczywistością i jednocześnie narządem mowy. Odpowiada na pytanie "co
robię?". Gdy je komukolwiek zadamy (w tym sobie) odpowiedź nadejdzie od
razu. Ja na przykład teraz siedzę przy biurku i piszę;). Każdy zna odpowiedź na
to "co robisz". Nawet jeśli odpowiedzią jest: "nic" ;).
Mniejsza
laleczka na pośredni dostęp do narządu mowy. Odpowiada na pytanie "jak to
robię?". Gdy je zadamy okazuje się, że tylko część osób będzie w stanie
opisać proces tego co aktualnie robią.
- co
robisz?
- siedzę?
- jak to
robisz?
- hmmm . ..
no posadziłem siedzenie na krześle, jestem rozluźniony, stopy opieram o twarde
podłoże, plecami spoczywam na oparciu ...
Czego
brakuje? Trzeciej laleczki ;)
Trzecia
laleczka nie ma (sic!) połączenia z narządem mowy. Odpowiada na pytanie
"po co?".
- po co?
- ??? ...
nie umiem ci tego powiedzieć
- nie
wiesz?
- nie, to
nie tak...
Po co
pracuję tu gdzie pracuję? Po co jest moja firma? Po co jest mój dział? Po co
jestem potrzebny mojej rodzinie (jako całości i poszczególnym jej członkom)? Po
co jestem (potrzebny) wspólnocie?
Po co jestem???
Warto
nazywać! Wprowadzać światło, poznanie... . Dzięki temu możemy właściwie oceniać
(nie osądzać) i wybierać większe dobro.
Tymczasem
najczęściej ..czy nie jest tak, że nie znajdujemy odpowiedzi bo nie mamy czasu
(sic!) zapytać?
Nie chodzi
o to by grzebać w przeszłości, szukać powodów. Skupiać się na "od"
(choć czasem specjalista może tu wiele pomóc).
Chodzi o to
by znaleźć to "do".
Pamiętacie
3 reguły świętości? (radość i dziękowanie za każdy dzień, wypełnianie
obowiązków, wołanie o pomoc gdy nie dajemy rady).
Jak mam
uczciwie wypełniać swoje obowiązki i cieszyć się tym co mam jeśli nie wiem PO
CO to robię?
Jeśli nie
wiem JAKI jest mój UNIKALNY DAR otrzymany od OJCA bym nim posługiwał.
No
ciężko! A pytałeś / prosiłeś o poznanie
co nim jest?
Każdego z
nas - unikalnych Bóg postawił na najprostszej drodze do wieczności.
Nieprzypadkowo. Jeśli nawet się to pokomplikowało (samo no nie?:)) to On nam te
ścieżki wyprostuje (patrz 3 reguła świętości). Jeśli zechcemy!
Pamiętam
taki cytat, że ludzie poszukujący mądrości zbytnio się nie natrudzą bo znajdą
ją siedzącą na swoim progu. Szukajmy,
..... ty i ja.
Nie trzeba
wszystkiego rozumieć od razu.
Mało kto
zastanawia się jak działa komórka, kuchenka mikrofalowa czy ekran dotykowy w
telefonie. Korzystają miliony (miliardy?).
A przecież
materia widzialna jest dużo mniej złożona niż duchowa.
Dlaczego
więc chcesz rozumieć jak Bóg prowadzi, rozwija, opiekuje się, czuwa, uzdrawia,
...kocha?!
Czy nie
lepiej dać się unieść? Chodzić po wodzie bez zastanawiania się jak to jest, bez
patrzenia pod nogi.
Jak już
odnajdziesz swoje "po co" nie musisz o tym mówić. Wszyscy zobaczą!
Trzymajcie
się!
Michał
ps. chcesz
wykonać TEST na to czy kochasz drugą osobę? Odpowiedz sobie na pytanie: czy ją
znosisz, czy przebaczasz i czy chcesz pomóc?
A ..
zapomniałem powiedzieć .. test zacznij od siebie!!!
Czy siebie
znoszę?
Czy sobie
przebaczam?
Czy chcę
sobie pomóc?
Pierwsze
Przykazanie Miłości.
Całe życie
uczymy się Kochać! Teraz już jest "do" ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz