Stacja
1 – Jezus na śmierć skazany
Wolność.
Jak można mówić o wolności, gdy dobry człowiek zostaje niesprawiedliwie
skazany? Gdy Bóg staje przed sądem zamiast nas, zostaje skazany za nasze
grzechy. Może to uczynić, ponieważ jest wolny. Również nas pragnie wyzwolić
od nieustającego osądzania innych. Jak często sam, sama skazuję drugiego
człowieka za niepodobający mi się czyn, za zasłyszane słowo, czy krzywe
spojrzenie. Jak często powodem tych sądów jest moja złość na cały świat, że nie
wygląda on tak, jakbym chciał, chciała.
Jezu
naucz mnie nie osądzać bliźniego, ale patrzeć na niego Twoimi oczami pełnymi
miłości.
Stacja
2 – Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Czy
Jezus musiał wziąć krzyż? Czy mógł zdecydować inaczej? W Ogrójcu modlił się
tymi słowami: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech mnie ominie ten kielich.
Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty” (Mt 26,39). I chociaż mógł zrezygnować, bo
przecież był wolny, dobrowolnie oddał za nas życie, jednocześnie wypełniając
wolę Ojca. Powodowała to miłość do Ojca
i do ludzi.
Codziennie
modlimy się wypowiadając słowa Ojcze
nasz … bądź wola Twoja. Ale czy tego chcemy? Czy świadomie poddajemy się
woli Bożej? Czy może czynimy ją tylko wtedy, gdy jest zgodna z naszą, kiedy nam
odpowiada?
Panie
Jezu, naucz nas rozpoznawać, co jest Twoją wolą i pragnąć ją wypełniać.
Stacja 3 – Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem
Chcemy aby w życiu zawsze się nam dobrze układało, aby nie było
kłopotów i potknięć. A Jezus w przypowieści o domu na skale zaznaczył, że
przeciwności należy się spodziewać. Powiedział tak: Spadł deszcz, wezbrały
potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. Jezusa też uderzono i
popchnięto by upadł. Nas jego uczniów też to spotka. Będą sytuacje gdy niejako
„stracimy grunt pod nogami”. Ale to nie musi być koniec. Jezus powstaje i idzie
dalej. Dla nas też trudności mogą być okazją do odnowy i mocniejszego zaufania
Bogu.
Panie Jezu wyzwalaj nas z fałszywego wyobrażenia, że należy się
nam życie łatwe i bezproblemowe.
Stacja
4 – Jezus spotyka swoją Matkę
Jezus
uczy nas, że wola Ojca jest ponad ziemskie więzy, nawet tak silne, jak wiążące
matkę i syna. Jeśli jesteś matką, Jezus wyzwala cię z fałszywego obowiązku
noszenia krzyża swojego dziecka. Jeśli słuchając bólu zabierzesz ten krzyż,
cała droga straci sens. Nie będzie śmierci, nie będzie zmartwychwstania. Jeśli
jesteś synem, bądź wierny powołaniu. Fałszywa miłość do matki każe ci zostawić
krzyż. Zaufaj Bogu i idź dalej.
Jezu
proszę uwalniaj nas od fałszywych miłości i uzdalniaj do prawdziwej miłości. Do
niesienia swojego krzyża.
Stacja
5 – Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi
Z
Księgi Syracha: „Kto dobrodziejstwami za dobrodziejstwa odpłaca, pamięta o
przyszłości, a w chwili potknięcia się znajdzie podporę”.
Możemy
wesprzeć innych ludzi w ich drodze do wyzwolenia. Możemy wspomóc ich modlitwą,
rozmową, wsparciem. Również formą pomocy bliźnim jest Krucjata Wyzwolenia
Człowieka, gdzie podejmujemy abstynencję od alkoholu i innych używek.
Udzielenie
pomocy drugiemu człowiekowi, wyzwala nas z myślenia tylko o sobie. Ważna jednak
jest nasza intencja, abyśmy czynili to w wolności.
Panie
Jezu pomóż nam dostrzegać, że niezależnie od tego, jak ciężkie są nasze
przewinienia, my też możemy pomóc nieść krzyż drugiemu człowiekowi.
Stacja
6 – Weronika ociera twarz Jezusowi
Wczujmy
się w sytuację Weroniki, ocierającej twarz cierpiącemu Jezusowi. Nie boi się
ani żołnierzy ani opinii tłumu gapiów. Nie boi się o siebie. A ja? Czy dostrzegam
człowieka cierpiącego? Czy chcę mu pomóc ze względu na braterską miłość? Czy
może raczej boję się, że stracę swój cenny czas, że coś mnie ta pomoc
będzie kosztować? Że trzeba będzie się jakoś zaangażować.
Jezu,
proszę wyzwalaj nas od lęku przed pomaganiem ubogim i od dbałości o własny
komfort życiowy.
Stacja
7 – Jezus drugi raz upada pod krzyżem
Kolejny mój upadek. Powtórzył się. Znowu może się powtórzyć.
Taka jest prawda o naszej ludzkiej kondycji. Nawet gdy jesteśmy blisko Boga
upadki nadal będą. Przez takie doświadczenie przechodził też święty Paweł
apostoł, który pisał „Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi
został oścień dla ciała, wysłannik szata, aby mnie policzkował – żebym się nie
unosił pychą”. Upadek nas nie przekreśla w oczach Boga ale wyzwala nas z
pychy duchowej. Wyzwala z myślenia, że jesteśmy lepsi i bardziej święci od
innych.
Panie Jezu prosimy Cię: Otwieraj nasze oczy, byśmy chcieli
zobaczyć prawdę o nas samych.
Stacja
8 – Jezus spotyka płaczące niewiasty
Jezus
spotyka płaczące niewiasty i wyzwala je z życia zastępczego. Wyzwala z życia
życiem innych ludzi. Chciałby spotkać je w ich sercu i dać życie, przynieść
obietnicę zmartwychwstania. Ale o ile łatwiej jest powierzchownie żyć losami wymyślonych
postaci z seriali, filmów, opowieści. O ile łatwiej zapomnieć o własnym sercu i
jego potrzebach.
Jezus
zaprasza cię do twojego serca, bo chce cię spotkać i wyzwolić.
Stacja
9 – Jezus trzeci raz upada pod krzyżem
Najcięższy upadek. Gdy taki się nam zdarzy możemy usłyszeć
podszepty od „złego”, że czegoś takiego Bóg nie wybaczy. Że są granice Bożego
Miłosierdzia. Że czasem Bóg już nie odpuszcza winy ale skazuje. Że potępia.
Ale to nie jest prawdziwy obraz Boga. Bóg mi przebacz zawsze gdy
będę żałował i prosił ze skruchą o przebaczenie. MIŁOSIERDZIE BOGA NIE MA
GRANIC. Bóg mówi: Choćby Wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją.
(Iz 1,18)
Panie Jezu, wyzwalaj nas z fałszywego obraz Boga jako surowego
sędziego, a odnawiaj wiarę w Jego
nieskończone miłosierdzie.
Stacja
10 – Jezus z szat obnażony
Po
ludzku patrząc nie ma już nic zakrytego, ukrytego, swojego, żadnej intymności.
Wszystko zostało wystawione na światło dzienne. Chrystus z szat obnażony wzywa
nas do stanięcia w prawdzie, bo prawda nas wyzwoli.
Wstydzimy
się tego, co nie jest miłe Bogu. Wygodniej jest nie widzieć, by nie podejmować
wysiłku zmiany tego, co widzimy w świetle prawdy. Chrystus wyzwala nas z lęku
przed prawdą, która może być nieprzyjemna, z obawy przed zranieniem i wyrwaniem
ze stabilności, komfortu, z lęku przed opinią innych.
Panie
Jezu daj nam odwagę stawania w prawdzie o sobie.
Stacja
11 – Jezus przybity do krzyża
To ja
przybijam Jezusa do krzyża za każdym razem, kiedy grzeszę.
Bóg pragnie
nam ukazać, że nasze słowa, nasze plotki nigdy nie pozostają bez wpływu na
życie naszych bliźnich i naszej wspólnoty. Z jaką łatwością przychodzi nam
oskarżać innych o nasze niepowodzenia, popełniane błędy. Z jaką łatwością
przychodzi nam przybijanie bliźniego do krzyża.
Jezu
prośmy, abyśmy nie byli zatwardziałymi winowajcami, ale ludźmi wpatrzonymi w
Ciebie.
Stacja
12 – Jezus umiera na krzyżu
Jezus
umierając na krzyżu pokazuje nam, że nie musimy się bać. Jeśli będziesz wierny
jego przykazaniom, to też na końcu drogi zostaniesz przybity do swojego krzyża
i umrzesz. Jednak będzie to śmierć dla twojego bólu, problemów, cierpień,
prześladowania. Nie jesteś nimi. Jesteś nieśmiertelny, nieśmiertelna.
Warto
było!
Stacja
13 – Jezus zdjęty z krzyża i złożony w ramionach Matki
Pan
Bóg nie tylko podnosi nas z naszych upadków, ale też zdejmuje z krzyża, czyli
pozwala nam doświadczyć ulgi, prawdziwej wolności, spokoju ducha już tu na
ziemi. A u kresu ziemskiej wędrówki, po oczyszczeniu, przyodziewa nas w czyste,
pachnące wonnymi olejkami płótna, abyśmy byli godni powrotu do domu Ojca.
Dlatego
prosimy Boga: Daj nam serca czyste!
Stacja
14 – Jezus złożony do grobu
Człowiek
tak bardzo chciałby być panem rzeczywistości. Nie wiem, ile masz lat. Czy żyjąc
myślisz o przyszykowaniu sobie miejsca na cmentarzu, pomnika przy ścieżce, by
dzieciom łatwiej było trafić...
Jezus
zachęca nas do tego, by skupić uwagę na najważniejszym, na zmartwychwstaniu.
Wtedy wszystko zostanie wam dodane. Pamiętacie, co Jezus mówił o liliach i
ptakach? Że nie potrzebują się troszczyć o dobra doczesne. To, o czym mówił,
tym żył.
Jezus
nawet leżąc w grobie, uwalnia nas od przywiązań. Nawet jeśli są pomnikami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz