Źródło: http://www.deco-strefa.com.pl
Dopełniający szczęśliwą trójkę miał dołączyć do nich właśnie tutaj na przełęczy by razem przejść na drugą stronę pasma błyszczących w wieczornym blasku szczytów. Po co dwóch dorosłych facetów idzie na wieczór w góry, gdzie zamierzają nocować i po im ten trzeci? Otóż rzeczy czasem zdarzają się ponieważ potrzebne było by się wydarzyły;)
W każdym razie słowa właściwie zaczęły płynąć same. Dialog? Raczej nie... po każdym zdaniu często mijało wiele minut, ale nikomu to nie przeszkadzało, posłuchajcie:
-Nie umiem o tego wyrazić bo kończą mi się słowa. To jest większe niż słowa, większe niż ja. Coraz bardziej czuję, że Miłość jest nie fair. Jest MIŁOŚCIĄ a więc bez granic znosi, przebacza, pomaga życiu się kształtować - a wszystko dlatego, że zna WARTOŚĆ Tego, którego sami jesteśmy częścią.
"- Znałem studenta, który nigdy nie został matematykiem, ponieważ
ślepo wierzył odpowiedziom podanym na końcu podręcznika... a
odpowiedzi - jak na ironię - były prawidłowe." [strona 38]
Jaka ironia!! Nie chodzi o to by znać receptę, trzeba być receptą i do tego ciągle ją weryfikować, sprawdzać czy działa!!! A zwykle nie działa...
o. Pelanowski mówi, że upokorzenie (czy
raczej stan, w którym je odczuwamy pod wpływem zewnętrznego zdarzenia)
to narzędzie doskonalenia, które jak papier ścierny wygładza
powierzchnię. Ma być gładka by nic nie mogło się do niej przyczepić i
obciążyć ją. Nie chodzi o to by ran nie było , ale by pozwolić się im
wygoić. By umieć się roześmiać z własnej niezdarności, którą szorstką -
tak łatwo oblepić, obtoczyć jak kotleta w panierce.
Co innego poznać i iść z radością poznania dalej ku Słońcu, które
leczy a co innego z wyższością z ciemnego kąta oskarżać to co Bóg
oświetlił w Prawdzie swoją Miłością by osuszać i leczyć.
Co innego zapadać się w niemożności mając przed oczami niezmierną
perspektywę a co innego docenić to co Bóg darowuje każdego dnia by się
udawało i ucieszyć się tym z wdzięcznością Jemu Samemu.
Wyobraź sobie człowieka, który obierany jest po kolei z pychy,
zmuszany do uległości a gdy już leży (siedzi przy stoliku) pogodzony z
własnymi (nie)możliwościami przychodzi do niego kelner uśmiechając się
radośnie (jak do dziecka, które się obraziło na siebie samo, że nie umie
jeszcze sznurować butów). Kelner ma urodę włoską i twarz Jezusa. W jego
oczach i uśmiechu można utonąć i pyta Cię jeszcze "na co właściwie masz
ochotę bo jest wszystko - zgodnie z menu restauracji- nie z menu
klienta"....
Miłość jest nie fair bo zawsze jest taka sama, bez względu również
na nas. Rozbraja i przytula i dzięki Bogu za łzy, które obmywają serce.
On sam wie jak to jest.
"Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami"
Boże, który SAM OSOBIŚCIE przyszedłeś w Swoim Synu - Jezusie, który
sam spróbowałeś każdego rodzaju bólu i upokorzenia, który dokładnie
mnie rozumiesz, cokolwiek bym nie czuł i gdziekolwiek był ZMIŁUJ się
nade mną czyli daj mi poczucie swojej obecności bym nie czuł się sam.
Przecież jesteś ZAWSZE ze mną. Pomóż bym nie uciekał a jeśli nie dam
rady bym jak najszybciej wracał. I dzięki Bogu, że największa jest
Miłość.
- Miłość w chrześcijaństwie jest osobowa i dlatego pozostanie zawsze do końca nieodkryta, tajemnicza, jak człowiek, którego znasz już "x" lat. Tajemnicy nie da się zrozumieć, można ją przyjąć i pozwolić jako wartości zmieniać nasze życie, naszą codzienność.
-To w sumie dramat. Osobowa Miłość oznacza bowiem tęsknotę, która rośnie - póki nie odwrócimy od Niej swojej twarzy, i jeszcze bardziej gdy swoje oblicze od Niej odwracamy. Cudownie byłoby nieść z radością ten głód nie sięgając w zamian po podsuwane ochłapy. Cudownie byłoby szukać i odnajdować obraz wytęsknionej Osoby w tych, których spotykamy na co dzień - również w sobie i PAMIĘTAĆ o tym zawsze zamiast ... skupiać się na sobie, swoich rozczarowaniach, swoich odczuciach, swoich upadkach.
Dlaczego tak piszę? Kiedyś usłyszałem, że poszukiwanie a potem droga to podróż z mózgu do serca. Od kulawej "sprawiedliwości" do Żywej Miłości. Powoli dociera do mnie o co w tym chodzi. To smutne, że zamiast wdzięczności, radości i dziękowania pojawia się u mnie moja przerośnięta empatia (tak inne imię to pycha), do której nie dociera, że wszechmogący jest tylko Bóg.
chyba sam sobie odpowiedziałem...
-myślę, że nie ma na ziemi takiej relacji, takich więzi w których człowiek czułby się do końca spełniony; we wszystkie wpisany jest jakiś brak. Ten brak powoduje tęsknotę, ta natomiast prowadzi na manowce, albo do Boga, który jest Pełnią, w którym nie ma braków. Można to przeżywać jako dar, który pozwala na dystansowanie się do tego, co tylko ludzkie. Nasza ojczyzna jest w niebie, nie na ziemi (Flp 3, 20).
Nie musimy sięgać po ochłapy miłości - Bóg Miłość przecież daje nam
się cały (do końca ich umiłowałem). To że w ludzkiej kruchości nie
zawsze potrafimy się na tę prawdziwą Miłość otwierać tak, jak byśmy
chcieli, to zadanie na całe życie, nie na bieg krótkodystansowy. Tu nic
się nie da przyspieszyć - można tylko godzić się i pozwalać sobie powoli
dojrzewać; to jest właśnie ta najdłuższa podróż, tak to rozumiem.
św. Paweł mówi, że wszystko mu wolno, ale nie wszystko przynosi
korzyść. Bóg jest w swojej miłości sprawiedliwy, nikomu nie wolno robić
rzeczy, które nas niszczą, które oddalają od Boga i wprowadzają na do
Egiptu. Jeśli ktoś chce tak postępować, prędzej czy
później doświadczy spętania więzami niewoli ojca kłamstwa. Po co się
parzyć? Zaufanie że są tylko dwie drogi i Bóg nam okazuje drogę
szczęścia, co nam potrzeba więcej?
Przypomniałem sobie te słowa, gdy przeczytałem:
24 Na cóż, powiedzcie, pozbawiać się tego,
za czym dusze wasze tak bardzo tęsknią?
26 Włóżcie kark wasz pod jarzmo
i niech otrzyma dusza wasza naukę:
aby ją znaleźć, nie trzeba szukać daleko*.
Syr 51
*11 Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. 12 Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: "Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". 13 I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: "Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". 14 Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić.
Pwt30
Chwała Panu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz