Szukaj na tym blogu

niedziela, 11 grudnia 2011

Przyjąć SŁOWO


Adwent jest takim czasem, w którym wiele osób odwiedza konfesjonał. Konfesjonał jest tak telefon do ukochanej osoby, gdy człowiek wie, że "dał ciała". Gdy rozmowa się rozpocznie - to już jak inny świat. Tylko, tak trudno wykręcić ten @#$% numer!

Bo co powiem?
Bo to kolejny raz!
Bo co to zmieni?
Bo skoro już sam się oskarżam i nie jest łatwo, kolejnego oskarżenia nie zniosę

Jak inaczej świat widać przed i już po przekroczeniu drzwi konfesjonału - Bóg nigdy nie oskarża.

"8 Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy".  - to psalm 145

" Ty zaś, Boże nasz, jesteś łaskawy i wierny,
cierpliwy i miłosierny w rządach nad wszystkim." - to Księga Mądrości


To czym się ostatnio i teraz dzielę usłyszałem na rekolekcjach. Szczególnie uderzyło mnie słowo "CIERPLIWY".

Bóg MA rzeczywiście czas na wysłuchiwanie "77" razy tego samego. Nie ma przy tym rzeczy, których już wcześniej by nie znał, zanim je wypowiem.

Może więc to całe opowiadanie na spowiedzi to okazja bym TO JA SAM powiedział i USŁYSZAŁ co właściwie wyprawiam.

Bóg jest też miłosierny. Nie oskarża ale otacza opieką, LECZY.

To nie ja przyjmuję Go w Komunii Świętej. To On przyjmuje mnie. LECZY.

----------------------------------------------------------------------------
Żeby na prawdę zacząć przebaczać innym trzeba zacząć od siebie i przebaczyć sobie. Jak łatwo to napisać! Ale to co dla człowieka niemożliwe dla Boga jest możliwe.

Jak?

http://www.nonpossumus.pl/ps/J/

"12 Wszystkim tym jednak, którzy Je [SŁOWO]przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,"

Myślę sobie, że dziecko Boże nie ma problemu z przebaczaniem;) Obym więc to Słowo na prawdę przyjął, jak przyjdzie.

A czasu jest coraz mniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz