Szukaj na tym blogu

wtorek, 31 grudnia 2013

Jesteś bezcenny(a)


Z okazji Sylwestra mam dziś plan by zamieścić trochę utworów dobrych do potańczenia. Przy okazji podzielę się tłumaczeniem pierwszego z nich ;)

1. Antoine Claraman, Gold

posłuchaj tutaj



In the still of the night, take my hand and I will guide you
Where you never ever dreamed, you would feel so right
When the heartache is over, look over your shoulder
You see just how far you've come
When it's all said and done, just remember the voice from within
Saying you are the One

W spokojną noc chwyć mnie za rękę bym cię poprowadził
Nigdy nawet nie marzyłe(a)ś, że będzie ci tak dobrze
Gdy strapienie się (s)kończy, popatrz przez ramię (za siebie)
Jak daleko już zaszedłeś (zaszłaś)
Kiedy wszystko zostało już powiedziane i zrobione, wystarczy byś pamiętał(a) głos z twojego wnętrza
Mówiący:  jesteś bezcenny(a)!

You're Gold, live it up to your Dreams
Live it up to your Love, giving up all your things unstarted
Gold, live it up to your Soul
Live it up to your Hope, giving up all your tears and sorrow

Jesteś bezcenny(a), bądź tak dobry(a) jak twoje Marzenia
Bądź tak dobra jak Twoja Miłość, zostaw wszystko czego nie rozpocząłeś (rozpoczęłaś)
Bezcenny(a), bądź tak dobry(a) jak Twoja Dusza
Bądź tak dobry(a) jak Twoja Nadzieja, zostaw wszystkie swoje łzy i smutek

Take a chance, try to fly, spread your wings, maybe they will see you
Like a gleaming shining star, be a mend to your Light
With the thunder and lightning, it seems so exciting
But never forget who you are
For the chaos and mayhem, it seems so frustrating
But always remember your Heart


Zaryzykuj, spróbuj polecieć, rozpostrzyj skrzydła, może cię zobaczą
Jak czysta, lśniąca gwiazda, nieś dalej twoje światło
Chociaż burze i błyskawice wyglądają na tak ekscytujące
Nigdy nie zapominaj kim jesteś
W tym chaosie, bez kontroli to tak frustrujące,
Ale zawsze pamiętaj swoje Serce

You're Gold, live it up to your Dreams
Live it up to your Love, giving up all your things unstarted
Gold, live it up to your Soul
Live it up to your Hope, giving up all your tears and sorrow
You're Gold, you're Gold, you're Gold

I wanna be... I gotta be... Have to be... Have to be...
Gold, oh oh oh Gold, oh oh oh Gold, oh oh

You're Gold, live it up to your Dreams
Live it up to your Love, giving up all your things unstarted
Gold, live it up to your Soul
Live it up to your Hope, giving up all your tears and sorrow
You're Gold, live it up to your Dreams
Live it up to your Love, giving up all your things unstarted
Gold, live it up to your Soul
Live it up to your Hope, giving up all your tears and sorrow
You're Gold, you're Gold, you're Gold...
You're Gold.



2. Sesa, Like this like that


3. Narcotic Thrust, I like it



4. Shakira, Waka Waka




5. A na uspokojenie tętna: Spice Girls Viva Forever feat Pavarotti & Friends



Macie swoje taneczne przeboje? Zapraszam do wrzucania do komentarzy;)


No i oczywiście najlepsze życzenia na Nowy 2014 rok!


wtorek, 24 grudnia 2013

Wigilia

Dziś wigilia. Ludzie mówią "magiczny czas", a czasem "jaka wigilia taki cały rok". Jest w tym coś.
Wigilia to bowiem nic innego tylko czekanie (z łac. vigilia - czuwanie, straż; vigilare - czuwać). Jak życie;)

Czy umiem czekać albo lepiej czy umiem cieszyć się czekaniem, świętować czekanie???

Czy umiem cieszyć się ... życiem?

Czy ktokolwiek dziś postawiłby znak równości między "atmosferą wigilijną" oraz "atmosferą wyczekiwania"? A może raz do roku odpowiedź brzmi tak?

 ...

Czekamy na Boże Narodzenie. Bóg przychodzi do stajni - mieszkania zwierząt - do Ciebie i do mnie - po to by nadać sens, nadać wartość każdemu z nas. By każdy mógł powiedzieć "nie jestem sam".

Można Go nie zauważać, ale wtedy zostanie dobrze zdana stajnia ... i jej zwierzęta.

Można Go zauważyć, le wtedy zostanie dobrze znana stajnia ... i jej zwierzęta, ... i nic już nie będzie takie jak wcześniej! Bo On przychodzi po to by tworzyć nowe , budować. Nie po to by niszczyć, poniżać, wyśmiewać ... .

I tu chyba najważniejsze.

Człowiek wierny to człowiek prawdziwy, człowiek gdy staje się prawdziwy staje się wierny, człowiek jest wierny gdy jest prawdziwy ...

 " i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" [J 8,32; http://www.nonpossumus.pl/ps/J/8.php]

...

a gdy będziesz łamał(a) się dziś opłatkiem powiedz kocham Ciebie!
pomimo trudnych wspomnień, pomimo zranień, pomimo ... gdy będziesz w potrzebie ... podzielę się z Tobą tym co mi dano ... jak tym opłatkiem bo kocham Ciebie!

a gdy czasem nie ma się z kim podzielić, gdy będziesz klękał(a) przyjmując Eucharystię pamiętaj, że w tej chwili powyższe słowa mówi do Ciebie Bóg, który dzieli się z Tobą opłatkiem, tym co ma... Sobą

I jak tu nie powiedzieć Wesołych Świąt!
 

 źródło: http://s1.card-images.com/images/products/N5306_Z.jpg

niedziela, 8 grudnia 2013

Ocal adwent przed świętami

Adwent to najczęściej taka migawka między Andrzejkami a Świętami. Aż chce się napisać, że to takie TU I TERAZ. Przestrzeń między przeszłością a przyszłością. Zresztą, na ulicach już są święta, oferując tak oczekiwaną atmosferę radości. Czy wszystkim?

Nazwa Adwent wzięła się od łacińskiego Adventus czyli przyjście. Dobrze byłoby zapytać siebie, kto właściwie, dlaczego i po co miałby DO MNIE przychodzić.

Dlatego warto przeczytać uważnie dzisiejsze pierwsze czytanie:

(Rdz 3,9-15)
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?” On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”. Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?” Mężczyzna odpowiedział: ”Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa, i zjadłem”. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?” Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł i zjadłam”. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”. [źródło: http://mateusz.pl/czytania/2013/20131208.htm]

Dziś w kościele ks. Wojtek Skóra wypowiedział słowa, które chciałbym sobie zapamiętać a przy okazji i podzielić się nimi z Wami.

Powiedział, że człowiek współczesny bardzo dużo mówi. Bez względu na to czy ma coś na dany temat do powiedzenia czy też nie. Nawet więcej, grupa takich "mówiących" urasta do rangi "opinii publicznej", która "nieomylna" chce decydować o wszystkim jednocześnie osądzając wszystko i wszystkich.

Człowiek lubi także zadawać mnóstwo pytań. Pyta Boga: "gdzie byłeś gdy...?", "jak mogłeś pozwolić na ..." , "czy nie widzisz, że ...?".

Tymczasem pierwsze pytanie jakie pada w Biblii - to pytanie zadane człowiekowi przez Boga:

"Gdzie jesteś?"
...
...
 ...

Adventus czyli przyjście. Bóg przychodzi do człowieka by zapytać go "gdzie jesteś?". Adam zaczyna od samooskarżenia a nie tego chce Bóg!  Jego drugie pytanie to: "Któż ci powiedział, że jesteś nagi?" Czy może sam nie wpakowałeś się na minę, przed którą chciałem cię ochronić?

...

Bóg zna odpowiedź na pytanie, które postawił.
Czy ja też znam tą odpowiedź ?
Czy szukając odpowiedzi nie uciekam w samooskarżanie?

Bóg przychodzi by uwalniać, by prostować ścieżki. Dać wolność, przestrzeń ...
I to jest dobra nowina!

Ocal swój adwent ... (jeszcze) przed świętami.


 PS.
Za zapracowanym polecam rekolekcje internetowe z o. Szustakiem i Robertem "Litzą" Friedrichem:
Zapowiedź:



Kolejne odcinki rekolekcji:
http://vimeo.com/langustanapalmie


Premiera w Łowiczu - artykuł


poniedziałek, 2 grudnia 2013

o. Fabian ... po roku

Dziś wpadł mi w ręce materiał Gościa Niedzielnego, w którym czytamy:

O. Fabian Błaszkiewicz przestał być jezuitą, jednak nadal pozostaje kapłanem. Będzie mógł sprawować funkcje kapłańskie, jeśli np. zostanie przyjęty do jakiejś diecezji.

O. Błaszkiewicz nie jest już jezuitą, pozostaje kapłanem   HENRYK PRZONDZIONO /GN ks. Fabian Błaszkiewicz 
 

O. Błaszkiewicz znany był jako rekolekcjonista, mówca motywacyjny i artysta występujący jako DJ Fabbs. Zakon jezuitów postanowił usunąć go z powodu przedłużającego się nieuprawnionego pobytu poza domem zakonnym oraz z braku jakichkolwiek reakcji na upomnienia i wezwania do powrotu.
O. Błaszkiewicz nie chciał mówić o powodach swojego zachowania. Stwierdził, że są one konsekwencją „pewnej historii wewnątrz zakonu”.  - Ja nie chciałem odchodzić z zakonu, niemniej przyjmuję tę decyzję - oświadczył, deklarując, że cała sprawa nie wpływa na jego związek z Kościołem. - Wręcz przeciwnie, jeszcze nigdy sprawy Kościoła i wiary chrześcijańskiej nie były mi tak bliskie - dodał były już jezuita. [źródło: http://gosc.pl/doc/1798925.O-Blaszkiewicz-nie-jest-juz-jezuita-pozostaje-kaplanem]

W całości utrzymuję to co napisałem rok temu: http://www.ponocy.blogspot.com/2012/11/o-fabian.html

Serdecznie polecam przy tym wystąpienie, które ciągle jest dla mnie prawdziwą Dobrą Nowiną. Spotkałem wiele osób przytłoczonych czasem gigantycznymi trudnościami i każda z nich czuła po przesłuchaniu to co ja. Drzewa poznajemy po owocach:

http://www.odnowa.jezuici.pl/sklep/246-w-imi-jezusa-moesz-wszystko.html

 Jak widać po powyższym linku, sama płyta jest polecana i rozprowadzana przez Jezuitów.

Jak łatwo oceniać kapłanów. Nie mówią dobrych kazań, nie umieją słuchać w konfesjonałach, mają tyle wad, przywar, ... . Nawet zostawiając te wszystkie plotki i pomówienia bardzo łatwo przyjąć pozę "ostatniego sprawiedliwego". I nieustannie oskarżać! Z głębokości serca mówią usta.



Przychodzi mi tu na myśl o. De Mello, który napisał:

- Co mam czynić, by kochać mego bliźniego?
- Przestań nienawidzić samego siebie.
Uczeń rozmyślał nad tymi słowami długo i poważnie.
Po pewnym czasie powrócił i oznajmił:
- Ależ ja za bardzo kocham siebie.
Jestem egoistą i egocentrykiem.
W jaki sposób mogę się od tego uwolnić?
- Bądź serdeczny wobec samego siebie, a twoje "ja" będzie
zadowolone i pozwoli ci swobodnie kochać swego bliźniego.


W końcu nawet wszystkie przywary świata, które spoczywałyby na kapłanie (dla Twojego życia) nie mają znaczenia. Bez względu na wszystko - tylko przez jego-kapłana ręce Bóg przychodzi na ziemię w Swoim Ciele i Swojej Krwi. Tylko przez te ręce daje rozgrzeszenie ożywiając umarłych, choć jeszcze w ciele. Jeśli przez ręce kogoś, kto popełnił wiele błędów przyjdzie do Ciebie Bóg uwalniając Cię z prawdziwego piekła - będziesz go pytał o certyfikat nieskazitelności?
Czytający te słowa - nie zapomnij o modlitwie za kapłanów, szczególnie tych, u których widzisz niedoskonałości. Tak to już jest, że najbardziej narażeni na ciosy są Ci na pierwszej linii frontu.