Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

To Ona czy też nie? ... czyli o oświadczynach

W sobotę byliśmy na ślubie. Odprawiał starszy kapłan i to co powiedział do przyszłych małżonków nie może zostać zapomniane.

Uczucia ze swojej natury są zmienne. Dziś takie jutro inne. To, że druga strona "się podoba", że "iskrzy" to bardzo ważna sprawa. To trochę jak z akumulatorem w samochodzie. Musi zakręcić silnikiem, by ten "odpalił". Jednak pojazd będzie już jechał na innej energii. 

Jakie to genialne! Aż chce mi się ciągnąć ten przykład dalej. Bo przecież w trakcie jazdy na paliwie to poruszający się samochód ładuje akumulator, który ze swojej natury rozładowuje się podczas odpalania.

Miłość to "czy znosisz?", "czy pomagasz?", "czy wybaczasz?". To (często odległy) cel, do którego jedziemy, a nie punkt wyjścia, punkt, z którego wyruszamy. Razem.

Kiedyś pytałem księdza skąd będę wiedział, czy ta, o której zaczynam myśleć jak o żonie jest tą właśnie mi pisaną. Odpowiedź bardzo mnie zaskoczyła. "Jak będziesz umierał mając w pamięci wspólnie przeżyte życie - będziesz wiedział. Nie wcześniej."

Jest jeszcze jeden powód, dla którego to piszę. Poniżej często spotykany (serio!) dialog dwóch znajomych mężczyzn:

- cześć co słychać?
- wiesz, nabieram wiatru w żagle
- ??
- rozstaliśmy się z [tu wpisać imię dziewczyny]
- po kilku latach bycia ze sobą i  mieszkania razem??? rozstajecie się i to wiatr w żagle?? dlaczego?
- wiesz, w sumie przestało iskrzyć,... ale jesteśmy ciągle przyjaciółmi


i aż chce się dodać "i co po tylu latach nie wpadła by Ci się oświadczyć? Mi się zdawało, że oświadcza się facet ;)".

Teraz rozumiem, że gdy akumulator tylko ma iskrzyć a paliwa brak - zabawa musi skończyć się wcześniej czy później. A do wspólnego samochodu nie wsiada się jeśli razem nie zdecydujemy, że zamierzamy właśnie razem nim jechać aż do skutku.

Wtedy Pan Bóg z pewnością nie poskąpi nam środków na paliwo;).
 
Trzymajcie się!
Michał

ps.  przy okazji tego wpisu chciałbym zapamiętać sobie też poniższy cytat.

http://www.nonpossumus.pl/ps/Mt/19.php

Wersy 11 i 12.

"11 Lecz On im odpowiedział: "Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. 12 Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!"   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz